» Blog » Replika na recenzję
19-03-2012 13:34

Replika na recenzję

Odsłony: 97

Poniższy tekst jest repliką na artykuł Inwizytora zamieszczony w serwisie POLTERGEIST 18 grudnia 2011

Podczas krytyki powieści trudno oddzielić prywatne wrażenia od rzeczywistej wartości dzieła. Każdy spogląda na utwór poprzez filtr własnych preferencji literackich, także recenzent. Warsztat recenzencki pozwala do pewnego stopnia zniwelować ten mankament, jednak zawsze będą wybuchać konflikty na tle subiektywnych odczuć, co widać chociażby po ostatnich aferach w świecie filmowym. Problem zaczyna się, gdy górę zaczyna brać osobisty stosunek krytyka do twórcy. Tak jak sympatyk powinien się poważnie zastanowić, czy status fanboya pozwala mu napisać rzetelną recenzję, tak ze strony antyfanów należałoby wymagać pewnej elementarnej uczciwości i kazać się im zastanowić, czy czytelnicy naprawdę muszą być świadkami fandomowych konfliktów, co gorsza zupełnie nieświadomie.

Fragment "Imć pan Lewandowski, mimo głoszenia szlacheckiego rodowodu (choć pięciu tynfów nie dam, że jegomość Walerian Nekanda-Trepka w dziele swym o nim nie wspomniał)" stanowi potwarz i każe wątpić w szczere intencje Inkwizytora. Można oceniać powieść, ale czy krytyka ad personam, i to jeszcze w takim wydaniu, jest na pewno konieczna? Czy jeśli Konrad T. Lewandowski byłby dla niego tylko autorem recenzowanej powieści, zasłużyłby na podobne splunięcie, jedynie dla niepoznaki przykryte sardonicznym uśmiechem? Oczywiście zakładam możliwość, że recenzent po prostu charakteryzuje się bezpośrednim (żeby nie użyć gorszego sformułowania) stosunkiem do ludzi, a w takim razie cieszę się, że jeszcze nie miałem z nim osobiście do czynienia. Nie wiem też, czy będę miał ochotę nadrobić tę zaległość.

Osobną sprawą jest rzeczowe podejście do ocenianej powieści. Rozumiem, że krytyk może być fascynatem Sarmacji i nade wszystko zwracać uwagę na detale historyczne. W takim jednak razie jego obowiązkiem było wyraźne zaznaczenie we wstępie, co stanowi główny przedmiot zainteresowania, lub zdecydować się na inną formę wyrażenia myśli niż recenzja. Taki był chyba nawet zamiar Inkwizytora, o czym świadczy poniższy fragment z jego komentarza opublikowanego pod tekstem 21 grudnia 2011:

"[Z]acznijmy od tego, że powyższy tekst nie jest recenzją (nawet dział w którym się znajduje tak się nie nazywa). Nie widziałem sensu pisania kolejnego artykułu o tym, że woźny Lawendoszczak ma questa - recenzji dokładnie to opisujących znajdziesz na necie multum. Ideą było właśnie wyłuskanie błędów (logicznych, nazewniczych i faktograficznych) - i brońcie Święci Wspomożyciele, nie z desperacji, a ot - dla zabicia czasu."

Co w takim razie ten tekst robi w dziale Recenzje? Dlaczego czytelnicy są wprowadzani w błąd, słusznie mniemając, że czytają pełnoprawny tekst krytyczny, a tymczasem dostają ocenę jedynie niewielkiego urywka książki? Pod tekstem jest ocena całości książki; na jakiej zasadzie została wystawiona, skoro recenzent nie odnosi się do całości?

Kolejna wątpliwość – recenzent stawia autorowi zarzut nieobeznania w realiach oraz nielogiczności. Wiele przykładów jest mocno dyskusyjnych: czy naprawdę zastosowanie zwrotu "fosforyzujący się" w powieści jedynie lekko stylizowanej na staropolszczyznę jest takim problemem i że w takim przypadku można mówić się tylko o "mieniącym się" szkielecie; czy jajecznica może być powodem, aby wyciągać wobec autora najcięższe zarzuty? Kwestia opinii. Gorzej, iż wielokrotnie wychodzi z recenzenta albo zła wola, albo zwyczajna nieuwaga, tym bardziej przykra, że jednak od krytyka wymaga się jej więcej niż od zwykłego czytelnika. Dwa proste przykłady:

"[G]łówny bohater chowa tę broń [cep – M.S.] »dla niepoznaki do cholewy buta«. Nigdzie nie jest opisana jako nunczaku."

Nigdzie? Cytat z Diabłu Ogarek. Czarna wierzba (podkreślenie moje):

"Stanisław wyciągnął spod czapraka krótki cep."

Drugi przykład:

"Muszkiet natomiast przewożony jest pod czaprakiem. POD czaprakiem, czyli materiałem mającym chronić wierzchowca. Kolejny biedny konik."

Ileż trzeba mieć złej woli, aby uznać, że jeździec siedzi na muszkiecie? Naprawdę Inkwizytorowi nie przyszło do głowy, że broń jest przypięta do czapraka zaraz przy krawędziach? Fakt, dało się to opisać bardziej jednoznacznie, z drugiej strony jednak czy ktoś chciałby czytać książkę, w której autor dokładnie opisuje każdy szczegół, żeby tylko, broń Panie Boże, nikt się nie mógł przyczepić? Czasem warto zdać się na domysł. Poza tym doprawdy – ja bym na przykład nie był w stanie wyimaginować podobnego obrazu co recenzent. Przykro mi.

Napiszę banał: każdy ma prawo do własnej opinii. Niemniej musi mieć świadomość, że bierze za tę opinię odpowiedzialność. Niektórzy prowadzą się według opinii, że co nie jest zakazane, to jest dozwolone, ja jednak uważam, że każdy piszący ma pewne zobowiązania względem czytelnika. Kwestia przyzwoitości.

Komentarze


37965

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+5
@repek
Do komentarza Kota IMO należy dodać, iż komentarze łamiące regulamin (zresztą jak większość tutaj) nijak się mają do notki. Zatem to nie tak, iż notka je prowokuje.

Ktoś poświęci swój czas, napisze post - a potem zigzaki zrobią burdel w komentarzach i autor za to po łapach dostaje?
19-03-2012 19:06
~Autor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
19-03-2012 19:44
gower
   
Ocena:
+8
@Kot
Może nie zauważyłeś, ale już od dłuższego czasu za pilnowanie porządku na blogach odpowiadają ich gospodarze. Administracja serwisu w ogóle się nie wtrąca (chyba że pojawiają się treści ewidentnie łamiące prawo). Jeśli jednak autor nie sprząta, a w komentarzach łamany jest regulamin, notka zostaje ukryta do czasu przywrócenia poziomu nadającego się do promowania na głównej stronie Poltera. Było to już wyjaśniająne tyle razy, że naprawdę się dziwię ciągłym pytaniom:)
19-03-2012 19:47
Malaggar
   
Ocena:
+1
Nie czytam Komudy i nie zamierzam.
19-03-2012 19:48
kbender
   
Ocena:
+2
@Malaggar
Obawiam się, że dałeś się strollować ;)
19-03-2012 20:02
37965

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
przywrócenia poziomu nadającego się do promowania na głównej stronie Poltera
Tak napisał ktoś z moderacji, czy to Twój żart jedynie? O ile pamiętam, niedawno przez kilkanaście godzin pełna seksizmu, prowokująca notka zigzaka wisiała "na głównej stronie Poltera", także w boksie promującym "najlepsze wpisy". Mimo kilkudziesięciu prostackich komentarzy pod nią. Co nawiasem świadczyło o tym, iż zasady, które przywołujesz nie działają.
19-03-2012 20:05
Malaggar
   
Ocena:
0
Chciał, byśmy byli ludzmi to nie mogłem odmówić. Troll też człowiek czasem.

@para: Link
19-03-2012 20:13
~Autor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pytanie natury artystycznej:
Jak jako pisarz mogę dotrzeć do ludzi, którzy czytają tylko flejmy?
19-03-2012 20:21
Kot
   
Ocena:
+1
@Paralaktyczny: Ale ja właśnie o tym piszę. A co do notek na głównej, liczy się ilość (polecanek), nie jakość.

@Gower: Interesujące. To mniej więcej tak, jakby powiedzieć, że indianie południowoamerykańscy są odpowiedzialni za konkwistę. Bo przecież to oni tam mieszkali, nieprawdaż? To się działo na ich podwórku... I nie, nie przesadzam, bo w walce z trollami i flejmem autor notki może tylko czekać, aż się znudzą. I kasować. I kasować. I tak aż do obrzydzenia.
Nie wszyscy użytkownicy mają tak radykalne podejście do komentarzy pod ich notkami. A niektórzy na nich wręcz żerują, flejmem podbijając sobie popularność. A jeśli komentarze łamią regulamin, to zająć się nimi przede wszystkim powinny osoby za jego przestrzeganie odpowiedzialne...

@Autor: Napisać powieść o trollach. Albo cyberpunkową nowelkę o flejmach przyszłości, w których można stracić coś więcej, niż tylko twarz...
Damn. Genialny pomysł na przygodę do SR... Patentuję. :)
19-03-2012 21:42
Repek
   
Ocena:
+8
@Kot, paralaktyczny
'Głupie' pytanie do Repka: Teraz za łamanie regulaminu w komentarzach się ukrywa notki?

Od mniej więcej roku. Autor bloga ma wszystkie narzędzia, by sam pilnować porządku [kasowanie, blokada, komcie tylko dla zalogowanych], a userzy nie mają do nas pretensji, że ingerujemy im w ich własne poletko.
19-03-2012 22:11
M.S.
   
Ocena:
+3
Od mniej więcej roku. Autor bloga ma wszystkie narzędzia, by sam pilnować porządku [kasowanie, blokada, komcie tylko dla zalogowanych], a userzy nie mają do nas pretensji, że ingerujemy im w ich własne poletko.

Pieprzenie... Nawet dziesięciu minut nie czekałeś, żeby dać mi czas zareagować na pierwszy ostry komentarz. Powiedz, że stosujesz cenzurę i wystarczy! Ty wiesz, ja wiem, pozostali się domyślą... Po co łgać?
19-03-2012 22:48
gower
   
Ocena:
+4
O ile pamiętam, niedawno przez kilkanaście godzin pełna seksizmu, prowokująca notka zigzaka wisiała "na głównej stronie Poltera", także w boksie promującym "najlepsze wpisy". Mimo kilkudziesięciu prostackich komentarzy pod nią.

Nie jestem osobą decyzyjną w tej sprawie, więc przedstawię tylko mój prywatny punkt widzenia.

Primo, rzeczona notka zigzaka została ukryta właśnie z powodu komentarzy pod nią. Więc nie bardzo rozumiem Twój argument.

Secundo, sama notka z pewnością budziła emocje, pojawiały się m.in. zarzuty o nierzetelność. Ale c'mon, nie ma wymogu rzetelności w regulaminie;) Sam tekst nie był natomiast dla nikogo obraźliwy, przestawiał jedynie doświadczenia i obserwacje autora. Można się z nimi nie zgadzać, ale nie ma tu podstaw do interweniowania.
20-03-2012 02:00
~Autor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
20-03-2012 07:36
dzemeuksis
   
Ocena:
+11
@M.S.
To zareaguj a notka zostanie przywrócona. Notki nie są ukrywane definitywnie. Ale oczywiście tego nie zrobisz, bo większość komentarzy, jakie musiałbyś usunąć ze względu na poziom obory, jest autorstwa Twojego guru.
20-03-2012 08:25
Nuriel
   
Ocena:
+12
Zaraz, zaraz... to NAPRAWDĘ są wypowiedzi autora tejże książeczki? Cholercia, ja tu byłem święcie przekonany, że ktoś sobie najzwyczajniej z nudów trolluje a tu taki numer...

W życiu bym nie pomyślał, że ktoś może sobie tak uroczo strzelać w stopę.
20-03-2012 08:59
~tomakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+6
Minóg kontratakuje.
Bomba, w sam raz do kawki z pączkiem.

Przysłowie mówi: "szlachetka przy piórze równy kulturze menela szczającego przy murze".

@ałtor
Jeśli nie jesteś naszą dziwką to czyją?

Zamiast silić się na żałosne pojękiwanie nad stłuczonym ego - dorośnij i zmężniej. Ale to nie jest proste.

@polterokracja
A nie mówiłem, że warto zrobić płatny dział dla KTL i jego wybryków klawiatury? Kasujcie 5 zeta za wejście na miesiąc i dochody z P+ wydadzą się śmieszne.
20-03-2012 09:16
Kot
   
Ocena:
+1
M.S., wiem że brać ze mnie przykładu nie wypada, ale kasuj jak leci, z Repkiem włącznie (mnie też możesz, nie obrażę się), niech Sieć rozpozna swoich.
20-03-2012 12:23
~Autor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Ja niżej podpisany jestem niebywale wstrząśnięty, rozżalony i zmieszany faktem, że Autor to Przewodas. Bo sam nie wiem co..."

Podpisujcie się!
20-03-2012 19:12
~Autor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
My tu sobie gadu, gadu, szatki zgrzyt, zgrzyt, a recenzje się sypią:
http://www.empik.com/diablu-ogarek-czarna-wierzba-lewandowski-konrad-t,p1044882744,ksiazka-p#e
21-03-2012 06:28
~tomakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+6
I cyk - kolejny okładzik na obolałe ego z pozytywnej recenzji. Jeszcze 600 i będzie dobrze ałtorowi. Choć podejrzewam, że wystarczyłoby parę krytycznych głosów i ałtor wyciągnąłby łuk z kabury i palnąłby sobie albo niegodnemu krytykantowi.

Fajnie dziewięcioletnie są kolejne petycje w panicznym tonie. Proszę o jeszcze.

21-03-2012 08:41

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.